wtorek, 16 czerwca 2015

Odżywki i suplementy dla wymagających - moja współpraca z MyProtein

Zwolennicy suplementów diety z pewnością znają markę MyProtein choćby ze słyszenia. Miałam przyjemność przetestować wybrane produkty i nadszedł moment, kiedy jestem już pewna, co chcę o nich napisać :)

Marka MyProtein jest od pand 10 lat liderem jeśli chodzi o innowacyjność produktową. Szczyci się niezaprzeczalną gwarancją jakości stosując się do zasad Dobrej Praktyki Produkcyjnej (Good Manufacturing Practice – GMP). W swojej ofercie na stronie można znaleźć ponad 350 produktów, co jest gwarancją, że nawet "wybredni" trafią na coś idealnego dla siebie.


Budowa strony sklepu internetowego jest bardzo przejrzysta. Możemy przejść od razu do działu jaki nas interesuje. Jeśli mamy dylemat co do doboru możemy skorzystać z intuicyjnych podpowiedzi, ponieważ strona dzieli swoje produkty ze względu na cele treningowe oraz rodzaj treningu.

Jako początkująca osoba w dziale suplementacji spędziłam przeglądając produkty długie godziny, ponieważ nie wiedziałam do końca, czego mi trzeba. Zawsze jednak mogłam liczyć na pomoc ekspertów i spytać o radę.

Jedyny minus, jaki dostrzegłam na stronie jest taki, że produkty nie są opisywane takim samym schematem. W prezentacji produktu wymienione są 3-4 główne zalety suplementów, Niektóre opisy nie zostały przetłumaczone. Po wejściu w produkt opis jest jeden w większości przypadków bardzo obszerny.








RECENZJA MYPRE od MYPROTEIN.

Pełny opis produktu od strony technicznej i zamówienie -->TUTAJ



  Bardzo długo zbierałam się do napisanie recenzji TEJ przedtreningówki. Być może dlatego, że bardzo długo zbierała moje zaufanie. Zastanawiałam się czy jest to produkt na pewno dla mnie. Przekonały mnie opinie innych osób i pomoc specjalisty. 

Produkt Mypre jest idealny dla osób, które przed treningiem potrzebują mocnego zastrzyku energii, a podczas niego chcą dać ze swojego ciała wszystko. Wręcz powiem, że jest stworzony dla osób, które nie biorą energii ze słońca, mało odpoczywają (nieśmiało powiem, że dla takich jak ja, jednak są pewne „ale” – o których później). Produkt poprawia koncentrację i osiągi, co sprawia, że z treningu na trening czujemy się jeszcze bardziej sprawni. Wersji smakowych do wyboru jest naprawdę sporo. Wybrałam smak cytrynowy sugerując się smakiem większości napojów „przed”, co w moim przypadku było bardzo zgubne. Nie ujmując nic znakomitemu działaniu MyPre smak cytrynowy nie jest doskonałym wyjściem. Mieszanka o zielonym kolorze o bardzo intensywnym zapachu cytryny (a właściwie kostki do wc cytrynowej) nie zachęca do picia. Kobiety dobrze zrozumieją o co mi chodzi (nie obrażając mężczyzn, którzy często sprzątają wc). O ile pierwszy raz był magiczny, bo czekałam na efekty, tak każdy kolejny (nie było ich wiele) był katorgą do tego stopnia, że ciężko było mi wypić porcję.
Na opakowaniu jest dokładna instrukcja i zalecenia jak wprowadzać MyPre do swojego menu. Zgodnie ze wskazaniami zaczęłam od jednej miarki by sprawdzić reakcję mojego organizmu. Skończywszy na dwóch i częstym wahaniem się przed przechyleniem butelki do konsumpcji. Nie zaprzeczam, że inne smaki działają podobnie, wręcz chciałabym spróbować arbuzowego, nad którym się długo zastanawiałam. Możliwe, że coś w składzie proszku tak na mnie działa.
Z moich obserwacji wynika, że produkt ma bardzo szybkie wchłanianie. Kilka chwil po wypiciu zaczynał mnie szczypać nos i zaczynały swędzieć stopy. Reakcję na podanie skonsultowałam dla pewności ze specjalistą, który stwierdził, że to normalna reakcja na składnik zwany „beta-alaniną”. Doczytałam, że powyższe skutki uboczne wiążą się z przedawkowaniem tej substancji - w moim jednak przypadku sama próba była przedawkowaniem, gdyż nigdy nie dostarczałam mojemu organizmowi tego typu rewolucji :) Niektórzy się w tym uczuciu lubują. Ja właściwie nie mam na ten temat wyrobionego zdania. Stwierdzam po reakcji mojego ciała, że suplement się "przyjął".


SKŁAD:



 Tak wygląda proszek po wrzuceniu do wody... smakowicie? :)





MYPRE ma cały szereg współdziałających ze sobą składników, dzięki którym osiągniesz więcej. Każda dawka złożona z 2 łyżeczek dostarczy Ci:

- MYPRE dostarcza czterech różnych rodzajów kreatyny. Dzięki temu poprawią się Twoje wyniki w powtarzalnym wysiłku krótkotrwałym, o dużej intensywności.
.
-zawiera specjalnie opracowaną przez nas mieszankę kofeiny i wyciągu z guarany 

-dostarcza 4g aminokwasów rozgałęzionych (BCAA) w stosunku 2:1:1 (leucyna, izoleucyna i walina).

-dostarcza kwasy pantotenowego, witaminy B6 oraz B12, niacyny i ryboflawiny, dzięki którym zwalczysz poczucie wyczerpania.

Co zauważyłam podczas treningu?
Trening zaczynałam zwykle około 30 minut po wypiciu specyfiku. Sprawdzony podczas godzinnego biegu (10km) trzymał mnie w formie cały czas (albo sobie to efektownie wkręciłam). W każdym razie mobilizacja organizmu i skupienie było odczuwalne między innymi w taki sposób, że nie zalewałam się cała potem jak po innych przedtreningówkach czy spalaczach tłuszczu. „Wydalenie” wszystkich złych emocji, potu, wody, resztek tchu… nastąpiło po około minucie spoczynku po treningu. Porównując swoje czasy biegu pomiędzy treningami z MyPre i bez – nie ma wielkiej różnicy. Z pewnością zauważyłam szybką regenerację w różnych fazach biegu, gdzie bez przedtreningówki z reguły siła i zapał miały tendencję zniżkową. MyPre zawiera spora dawkę biotyny, która zdecydowanie ma wpływ na równowagę psychiczną i odczucia podczas treningu. Składnikiem, który również działa na nasze pozytywne nastawienie jest kwas panteonowy. 

Czy polecam? Jasne. Dla wymagających i zmagających się z treningami HIIT. Jest idealny!

Drugim produktem, którego próbowałam było
Myprotein Impact Whey Protein - Niezdenaturyzowany koncentrat białka serwatki.

 Uznałam ten wybór za konieczną potreningówkę. Impact Whey Protein jest wytwarzany jedynie z najwyższej jakości koncentratu białka serwatkowego, co oznacza bardzo wysoką 82% zawartość białka. Mimo, że miałam do wyboru około 19-tu wybornych smaków zdecydowałam się na wersję bezsmakową. Bardzo lubię smak mleka i przyrządzałam mój białkowy napój właśnie na mleku. W sklepie dostępne są również krople smakowe, ale jesli chodzi o mnie było to zbędne. Po prostu nie chciałam pić przez miesiąc czekolady czy maliny, bo znając siebie smaki szybko by mi się zbudziły i posiłek w postaci białka byłby męczący i "mulący". Kilka razy dla urozmaicenia dodałam płaską łyżeczkę kakao.



Na stronie zwrócono uwagę na różnice pomiędzy wersją smakową, a neutralną:

"W przypadku większości wersji smakowych zawartość białek będzie niższa o około 3%, zaś w przypadku wersji czekoladowej o około 8%, z uwagi na dodatek kakao".

Spotkałam się z opinią, że bezsmakowe białko jest nie do przełknięcia. Opinia pochodziła od doświadczonego treningami mężczyzny i może stąd ta wybredność :) Mi smak "bez smaku" odpowiada idealnie i mogę polecić go wszystkim, którzy na co dzień lubią pić mleko. Warto dodać, że Impact Whey Protein nie wpływa wielce na smak napoju samego w sobie, więc popijam go po treningach z przyjemnością, zamiast ciepłego "kakałka". :)


Ponieważ z głównymi zaletami podanymi na stronie MyProtein w całości się zgadzam pozwoliłam sobie je skopiować i wkleić do podsumowania:
  • Ponad 80% białka w porcji
  • Rewelacyjny profil aminokwasowy
  • Najwyższa wartość biologiczna wśród białek
  • Idealnie buduje i regeneruje tkankę
  • Świetnie smakuje i łatwo się miksuje


Jedyny minus to fakt, że w kilogramowym opakowaniu nie dokopałam się do łyżeczki. Niestety jej tam nie ma. Będąc matką mam tą przewagę, że posiadam mnóstwo miarek z mleka dla dzieci, które mają około 4.8g, więc całkiem łatwo było mi odmierzać porcje do shakera (choć przyznam, że była to niezła zabawa na początku).

Po spożyciu białka nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych, mogę polecić ten suplement każdemu, kto ćwiczy i chce uzupełnić swoją dietę w aminokwasy. 



Jestem bardzo zadowolona z owocnej współpracy. Suplementy MyProtein bardzo mi odpowiadają i z pewnością zagoszczą w moim domu na dłużej.


Swoje zamówienie możecie złożyć na stronie MyProtein <--- klik!
Niedługo pojawią się nowe recenzje :)

MyProtein znajdziesz też na Facebooku - MyProtein Facebook

Oraz na Instagramie :)  https://instagram.com/myprotein/


PODPIS

1 komentarz :

  1. Świetna recenzja. Na pewno przy jakimś zamówieniu przyjrzę się marce ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za opinie i komentarze!

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...