piątek, 3 kwietnia 2015

Mama siłacz, dziewczyna paker?

Jakiś czas temu zaczepił mnie ktoś znajomy, całkiem przypadkiem, bezinteresownie. Właściwie...to nie przypadkiem. Co ty żeś wymyśliła? Stwierdził mrużąc dziwnie oczy. Tak ładować na starość? Ciężary dźwigać? Chcesz z siebie chłopa zrobić? Ale biceps, a jakie nogi. Widać efekty, ale...co ty właściwie robisz?

Mimowolnie i chyba lekko niechcący zostałam poddana ocenie, bez jakiejkolwiek wiedzy o tym, co właściwie...wyprawiam. Rozmowa wyglądałaby o wiele lepiej, gdyby zaczęła się na kilka innych sposobów. Ludzie, a właściwie nazwę ich "gapiami" mają niezwykłe zdolności oceniania tak na wszelki wypadek. Dodam, że ma to chyba każdy z nas, ale nie każdy jest skłonny przedstawić tak zadziwiający i dumny monolog pełen argumentów. Argumenty przeciw temu co robię są bardzo błahe i śmieszne. Choćby z tych, które często słyszę:

"Jesteś matką".
"Lepiej książki czytać".

"Ciężary i trening wysiłkowy jest dla młodych".
"Sztanga? Chcesz wyglądać jak sumo"?


Powyższe argumenty świadczą zazwyczaj, że osoba oceniająca nie zdaje sobie sprawy co robię. 
W moim jakże podeszłym wieku nie ćwiczy się dla tłumu fanów, pucharów, zauważenia.
Ja ćwiczę dla siebie. W moim podeszłym wieku świadomie jestem w stanie określić swoje cele i do nich dążyć. Jestem pełnoletnia duchowo i emocjonalnie, by nie zboczyć z własnego celu. 
Tak. Jestem matką, a moje treningi nie zaburzają rytmu domowego. 



Nie musisz od razu harować na siłowni! Chcesz pozbyć się tłuszczu? - Rób brzuszki. 

Halo! Nic bardziej mylnego! Redukcja tkanki tłuszczowej nie nastąpi po partii kilku, kilkunastu czy kilkudziesięciu brzuszków. Oczywiście mięśnie się wzmocnią, pod warunkiem, że trening będzie wykonywany regularnie. Możesz się po nich zgiąć przed lustrem w pół, a sześciopaka nie będzie :) 

Nie obawiam się, że podnosząc na treningach sztangę z "regularnym" obciążeniem wstanę rano z wąsami i włosami na klacie. Dopóki trening jest pod kontrolą specjalisty czuje się w dobrych rękach. Trzeba uważać jednak, bo uparte dążenie do zawyżonego celu może przysporzyć kłopotów. 
Mimo, że ten podeszły wiek postępuje - wszystko w swoim czasie :)


a Ty co robisz, by nie zwariować?

PODPIS

3 komentarze :

  1. Aby nie zwariować czytam Twój blog i zginam się w pół (ćwiczę) przed komentarzami na temat co robisz !!! Takie komentarze to chyba od tych co nic nie robią a chcieliby.... tylko nie mają, może nie tyle odwagi co chęci, wytrwałości, siły charakteru i po prostu nie mają innych zainteresowań niż ocenianie tych co CHCĄ. Tak trzymaj! Duży buziak !

    OdpowiedzUsuń
  2. W podeszłym wieku? To ja powinnam już obracać się w grobie, a jeszcze z kijaszkami chodzę i wbiegam po schodach dla zdrowotności :-*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za opinie i komentarze!

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...